Zdecydowana większość aplikacji ERP działa według ściśle określonej zasady skalowalności i modułowości. Mówi ona, że oprogramowanie ERP powinno (dla sprawniejszego działania) zostać podzielone na określone moduły, z których każdy powinien obejmować swym zasięgiem zupełnie inną płaszczyznę działania firmy.
Czym są aplikacje skalowalne i modułowe?
Cechą nadrzędną aplikacji skalowalnych jest zdolność do ich szybkiej rozbudowy. Dzięki temu to samo środowisko sprawdzi się zarówno w małej, średniej, jak również dużej firmie. Co ważne, uzyskanie optymalnego produktu będzie wiązało się jedynie z nakreśleniem roli, jakie owe oprogramowanie będzie mieć.
Istotą skalowalności jest zdecydowanie krótszy czas wdrożenia nowego rozwiązania. Ze względu na fakt, że moduły wchodzące w skład środowiska mogą się łatwo komunikować ze sobą (za pomocą podstawowych baz danych), to dopracowanie takiej aplikacji pod kątem klienta nie będzie problemem.
Dowolność urządzeń
Oczywistą zaletą nowoczesnego oprogramowania ERP jest m.in. to, że można z niego korzystać na większości platform sprzętowych. Co ważne, są to platformy zarządzane głównie za pomocą pojedynczego systemu operacyjnego (np. Windows). Dzięki temu, wymiana danych między nimi jest dużo łatwiejsza.
Oczywiście można by stworzyć oprogramowanie, które jest przeznaczone zarówno dla np. Windowsa i Linuxa, jednakże narzędzie to byłoby zbyt skomplikowane w obsłudze. Co więcej, wymagałoby wprowadzenia specjalnych procedur użytkowania, w których nadrzędną rolę odgrywałyby „windowsowe” środowiska, takie jak np. Wine.
Z serwera czy z dysku?
Jeśli oprogramowanie ERP ma spełniać powierzone mu zadania, to musi ono być zainstalowane na zewnętrznym serwerze (może być to np. serwer dostawcy). Dzięki temu nie trzeba już instalować narzędzia na każdym z urządzeń firmowych osobno, lecz można skorzystać z pełni dostępnych funkcji np. po zalogowaniu.
Podsumowując, oprogramowanie ERP musi być skalowalne, modułowe i niezależne. Tylko wtedy można za jego pomocą łatwo monitorować pracę firmy i – co ważne – optymalizować jej pracę w kontekście zwielokrotnienia istniejących dochodów. W przeciwnym razie nie ma sensu, by takie rozwiązanie wdrażać do własnego przedsiębiorstwa.
Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z firmy BPSC.
