Historia walki o klienta, czyli słów kilka o pozycjonowaniu

Dawniej było łatwiej

Kiedyś wszystko wydawało się prostsze. Ktoś kto chciał nam zaoferować jakieś usługi bądź towary do sprzedania, zakładał działalność gospodarczą i reklamował się tak, by przyciągnąć klientów. Zazwyczaj dawał ogłoszenia w prasie branżowej, być może też w ogólnej, jeśli wiedział, że jego grupa docelowa słucha radia, to decydował się na reklamę radiową z pomocą wynajętego lektora. Do tego dochodził szyld na sklepem „szewc – dobre tanie buty”, „fryzjer marzena – fryjerstwo damskie” bądź „cukiernia u Doroty – najlepsze pączki w mieście”. I nawet jeśli cukierni na jednej ulicy były dwie, nie za wiele można było zrobić, by przekonać klienta właśnie do naszej. Można było konkurować jakością. Później czasy zaczęły się zmieniać i zaczęto walkę na gratisy, promocje i sławne 2 w cenie 1. Zwiększanie się  konkurencji zaczęło sprawiać, że i walka zaczęła się bardziej agresywna. Wszystko to miało miejsce nie tak dawno, bo kilkanaście lat temu, a wszystko miało się skomplikować jeszcze bardziej.

Czasy internetu

Odkąd handel i usługi przeniosły się do internetu tak naprawdę cały świat jest naszym sklepem. Możemy dokonać zakupy z dowolnego miejsca na ziemi, kupić dowolną rzecz i usługę. Również wspomniane wyżej buty czy słodycze. Wystarczy wpisać hasło w wyszukiwarkę. Najpopularniejsza z nich to Google. Choć miała nazywać się googol od pojęcia niesamowicie dużej liczby skończyło się na obecnej nazwie z powodu zajętej witryny. Był rok 1997. Od tamtej pory Google przeszło niesamowitą metamorfozę, ale idea działania wyszukiwarki pozostała bez zmian. Silnik, algorytmy, boty wszystko po to by „wypluty” wynik był jak najbliższy naszym oczekiwaniom. Pozycjonowanie stron internetowych nie należy do rzeczy łatwych. Należy znać wytyczne podawane systematycznie przez gogle i tak dostosowywać stronę, by ta pojawiała się jak najwyżej w wynikach wyszukiwania. Wszyscy chcą być jak najwyżej, jednak bycie w pierwszej dziesiątce wyników, czyli pierwszej stronie to marzenie, za które wielu dało by się pokroić. Dlatego…

Białe i czarne kapelusze

Robią wszystko co w ich mocy by to osiągnąć, często w sposób niedozwolony, celowo łamiąc wytyczne serwisu. W świecie webmasterów określa się ich mianem „czarnych kapeluszy”, czyli osób, które wykorzystują wszelkie środki zabronione do osiągnięcia swojego celu. Kupowanie linków, nasycalnie treści słowami kluczami, bez większej wartości merytorycznej dla odbiorcy, automatyczne generowanie contentu, korzystanie z ukrytych słów kluczowych czy ukrytego tekstu. To już nie jest tylko i wyłącznie zabieganie o klienta. To regularna walka, na której tracimy my wszyscy. W ten sposób https://efectownia.pl/w wyszukiwaniu wygrywają strony o niekoniecznie najwyższej wartości merytorycznej, wprowadzające nas w błąd, bądź oferujące nam niekoniecznie to czego potrzebujemy.

Wszystko wskazuje na to, ze pozycjonowanie stron internetowych będzie dalej rozwijało się w tym kierunku, gdyż zawsze jest tylko jedno 1 miejsce i jedna pierwsza strona, a niektórzy zrobią wszystko by się na nią dostać. Zwykły użytkownik internetu nie za wiele może zrobić, poza zajrzeniem czasem na stronę…numer 2 i dalsze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here